Ks. Prof. T. Zasępa - Ojciec Justyn (1)

1. Ojciec Justyn w opinii żyjących

W okresie milenijnym, gdy dokonywano podsumowania dorobku duchowego Polaków w kraju i poza jego granicami, Ojciec Justyn Figas wszedł do grona współtwórców tego dorobku. Wtedy to padło o nim następujące określenie: "Najpopularniejszy kapłan polsko-amerykański pierwszej połowy XX wieku. Mądry socjolog, wytrawny psycholog o ojcowskim sercu, przyjaciel cierpiącego człowieka, zawsze kochający bogatą naturę polsko-amerykańskiego grzesznika. Ojciec Justyn był pokorny lecz zdecydowany, wyrozumiały lecz twardy, otwarty, sprawiedliwy, kochający szczerze duszę swego narodu i znający na wskroś mentalność polsko-amerykańską."

Ze względu na swoje zainteresowania społeczne, odwagę, zdecydowanie i w końcu rolę jaką odegrał w Polonii Amerykańskiej, nazwany został "Abrahamem Lincolnem Polaków w Ameryce". Określenie to ukuli Polacy-emigranci, znający życiową dewizę Ojca Justyna: "Dusza Bogu - serce Polakom". Ks. Stefan Kardynał Wyszyński nazwał Ojca Justyna "wytrawnym współpracownikiem głosów Bożych na falach radiowych". Znał go osobiście i był z nim w stałym kontakcie korespondencyjnym. Ojciec Justyn ze szczególnym zainteresowaniem traktował Księdza Prymasa, zwłaszcza podczas jego pobytu w więzieniu. Ojciec Święty Jan Paweł II, w przemówieniu z okazji 50-lecia Godziny Różańcowej mówił o Ojcu Justynie jako o "kapłanie apostolskiego ducha, który dojrzał potrzeby religijne Rodaków przebywających z dala od kościoła, na farmach, chorych w szpitalach i przytułkach, a także tych w miastach i osiedlach, którzy spragnieni Słowa Bożego w języku polskim i dla nich przed 50 laty zarzucił wielką sieć radiową". W ciągu 28 lat kierowana Godziną Różańcową, a jednocześnie 16 lat pełnienia funkcji prowincjała polsko-amerykańskiej prowincji franciszkańskiej św. Antoniego, uczynił Godzinę Różańcową najrozleglejszą siecią radiową w języku polskim na całym świecie. Pozostawił także po sobie trwałe dzieło, szkołę św. Jacka w Granby, Mass - rok 1927, budynek nowicjatu w Ellicot City, Maryland - lata 1930-31. Jako duszpasterz, szczególnie miłujący młodzież, otwarł dla niej dwa kluby przy parafii Bożego Ciała w Buffalo, N.Y. - jeden dla młodzieży żeńskiej, drugi dla męskiej. Niedługo przed śmiercią podjął się jeszcze budowy dużego szpitala dla tutejszej Polonii. Noszący dziś nazwę Intercommunity St. Joseph Hospital, został otwarty już po jego śmierci. Trumnę ze zwłokami Ojca Justyna przeniesiono w dniu pogrzebu koło powstającego budynku szpitalnego.

W ciągu 28 lat pracy kierowniczej odbył 21 podróży do Europy, w tym 6 do Polski oraz jedną do Ameryki Południowej. W tym czasie, przy ówczesnych środkach transportu, było to czymś niezwykłym.