Wielką
sławę O. Justynowi wśród milionów polskich Amerykanów przyniosła działalność
radiowego apostolstwa w Godzinie
Różańcowej. Jego mocne i energiczne mowy były
słuchane bez żadnych przerw w eterze od 1926 roku aż do jego śmierci w 1959
roku. Jak spojrzymy na pracę O. Justyna, na jego postawę, jako przełożonego
braci franciszkańskich, na księdza, uczonego i lidera społecznego, to mamy
przed sobą osobę, która osiągnęła wielki sukces w rozwoju katolicyzmu
amerykańskiego. O. Justyn jest narodową postacią, a jego praca jest „instytucją
narodową”. Nie ma znaczenia to, że jego działalność prowadzona była w obcym
języku. Ważne jest to, że wykorzystywał wszelkie dostępne sposoby tak
skutecznie, aby dotrzeć do serca milionów Amerykanów, którzy patrząc na jego
przywództwo, korzystali z jego rad, które w owym czasie były rozpaczliwie
potrzebne. Świadectwo jego pracy jest niesamowite. Polacy przybywający do
Ameryki często czuli prześladowania zarówno ze strony politycznej jak i
religijnej, również ze strony ludzi duchownych. Gdyby nie Ks. Stern,
determinacja O. Justyna i wymagający sojusz Kościoła katolickiego, to o wiele
więcej katolików odłączyłoby się od Kościoła i wstąpiło do nowych ruchów. Jego
przywództwo wzbogacało ludzkiego ducha, pocieszało w agonii wątpliwości i
mądrze wspierało przestrzeganie prawa i sprawiedliwości zgodnie z nauką religii
chrześcijańskiej i jego ideałami amerykańskimi.
Zaraz
po tym, kiedy powstało radio w Buffalo w 1922 roku, O. Justyn zainteresował się
tym nowym wynalazkiem. Pierwszymi sponsorami radiostacji WKEN (dzisiaj
nieistniejącej) byli Edmund i Leon Kolipińscy, właściciele dużego sklepu z
meblami i sprzętem elektrycznym. Jednym z najpopularniejszych programów w 1926
roku stała się polska komediowa, nadawana w języku polskim, z udziałem Podeszwy
(rola grana przez Louis Faltyna) i Korduli (rola grana przez Sophia Hubert).
Było to radiowe małżeństwo, które stale się o coś spierało.
Sophia
Hubert, wspominała pracę Ojca Justyna w radiu:
Nie jestem pewna kiedy bracia Kolipińscy poprosili śp. O.
Justyna, aby występował w radiu. Któregoś wieczora, para młodych ludzi, którzy
akurat byli w klubie kościoła Bożego Ciała, zachwyciła się i podziwiała piękny
głos O. Justyna. Ale on powiedział: ‘Nie interesuje mnie to za bardzo,
napiszcie do braci Kołipińskich ’. Ludzie postanowili to zrobić, ale ponieważ
wszyscy pisali o tym samym, także ich listy wylądowywały w koszu na śmieci. Tak
przynajmniej mówił Podeszwa (śp. Louis Faltyna - pracownik firmy Kołipińskich).
W
kilka tygodni później, kiedy O. Justyn siedział razem z nami w klubie, zapytał:
Czy myślicie, że audycja religijna na
radiu w Buffalo odniosłaby sukces?
Odpowiedzieliśmy mu, że tak. Tym bardziej, że chore osoby, które nie są w
stanie przyjść do kościoła, mogłyby słuchać programów przez radio. A takich
ludzi w Buffalo i okolicy jest sporo. Ksiądz przytaknął.
Niedługo
po tym, w komediowym skeczu radiowym, „Podeszwa i Kordula” pewne małżeństwo
kłóciło się ze sobą. Podeszwa powiedział żonie, że ma dosyć kłótni i chce
rozwodu. Na co Kordula mu powiedziała, że nie mogą się rozwieść, ponieważ
wzięli ślub kościelny. Podeszwa reagując na to powiedział, że zna księdza
Justyna i porozmawia z nim na ten temat i dowie się, jakie jest stanowisko
Kościoła w sprawie rozwodów. Następstwem tego była zgoda braci Kołipińskich,
aby O. Justyn wystąpił w radiu i poruszył problemy rodzinne. W taki sposób
zaczęła powstawać Godzina Różańcowa.
Jeden
z braci Kołipińskich, Leon w ten sposób wspominał pierwszą audycję radiową O.
Justyna z 1926 roku:
Sześć lat temu rozwód stał się powszechnym zjawiskiem.
Dlatego problem rozwodów byłby doskonałym tematem dla skeczów radiowych. O.
Justyn miał jednak inne zdanie na ten temat. W swoim pierwszym radiowym
przemówieniu apelował o moralność małżeńską i twierdził, że nie powinna ona być
tematem do żartów. Moralność zatriumfowała.
Sophia
Hubert wspominała, że O. Justyn miał dużą tremę w trakcie pierwszego spotkania
z profesjonalistami radia.
Po
swoim pierwszym debiucie radiowym O. Justyn stał się bardzo popularny wśród
słuchaczy. Dzięki nim prowadził serię programów przez następne pół roku, w
których odpowiadał na pytania słuchaczy. Była to jego słynna „skrzynka pytań”.
Wystąpił też z wieloma przemówieniami sponsorowanymi przez różnych ludzi.
Najbardziej ulubione przez słuchaczy rozmyślania były wygłaszane w okresie
Wielkiego Postu.
Z
powodu ciężkiej depresji gospodarczej w USA w 1929 roku przestały działać
niektóre radiostacje, wiele programów zniknęło z eteru, m. in. program braci
Kolipińskich. Dawniejsi słuchacze w swoich listach prosili O. Justyna o
wznowienie audycji. W roku 1930 O. Justynowi udało się wznowić radiową
działalność. Wówczas 25 sierpnia podpisał kontrakt z H. HowelPem. Zawarł w nim
następującą umowę:
W każdą niedzielę, pół godziny od 6 do 6:30 wieczorem
odpowiadał będę na pytania słuchaczy. Będę opłacał program radiowy z góry w
wysokości $25 dolarów. Będę rozsądnie odpowiadał na pytania słuchaczy, nie
atakując innych religii i szanując stację radiową.
W
roku 1931 O. Justyn zorganizował własną i niezależną sieć radiową - pierwszą
najrozleglejszą sieć radiową na świecie w języku polskim pod nazwą „Łańcuch
Wielkich Jezior”. Programy były nadawane przez stację WEBR w Buffalo. W ciągu
pierwszego roku transmisje radiowe były także nadawane z WCLF z Chicago, IL i
KQV z Pittsburga, PA oraz WGBI ze Scranton PA. Wszystkie te miasta były dużymi
skupiskami Polonii. W ten sposób powstała audycja nazwana Godziną Różańcową, na
cześć patronki Polski i zakonu Franciszkanów. Właścicielem stacji WEBR był H.
H. Howell, a Artur Domedion był odpowiedzialny za szczegóły techniczne, tzn.
przekaz telefoniczny do innych radiostacji.
Pierwszy godzinny program został nadany 6
grudnia 1931 roku, w godzinach od 6 do 7 wieczorem. Audycja zaczynała się od
śpiewanej modlitwy Różaniec mój, skomponowanej przez pochodzącego z Buffalo, NY Ethelberta
Nevin’a, potem krótki wstęp
i pieśń śpiewana przez chór. Następnie, przez około 30 minut mowa O. Justyna.
O. Justyn zaczynał od pozdrowienia: Witam
Was zacni Rodacy i miłe Rodaczki słowami: Niech będzie pochwalony Jezus
Chrystus. Potem ponownie występował chór z
pieśnią, a następnie O. Justyn odpowiadał na pytania słuchaczy. Na zakończenie
czytane były ogłoszenia, poprzedzone Bożym błogosławieństwem.
„Nasi
rodzice” to temat pierwszej nadanej audycji, w której nawiązano do historii
Polonii i pouczano dzieci, aby słuchały swoich rodziców. Religijne pieśni były
śpiewane przez Chór Chopina z Buffalo, pod dyrekcją Arnolda Comelissen’a i Chór z kościoła Bożego Ciała pod dyrekcją Stanisława
Kwiatkowskiego, składający sie z 35-ciu członków.
Pierwszy
kontrakt pomiędzy O. Justynem i H. H. Howell’em został
podpisany 30 listopada 1931 roku. 29 grudnia br. powstała jego druga wersja,
zawierająca nieco większą opłatę. Pierwotny kontrakt ustalił cenę $1,645.50.
Jednakże każdy kolejny kontrakt opiewał cenę $1,230.50. W ciągu następnego
roku, po dołączeniu się stacji z Cleveland, Pittsburgh i Nowego Jorku koszt wzrósł do sumy $2,765.00, a każdy
kolejny miał kosztować $1,802.00. Wzrastająca cena za audycję spowodowała tymczasowe
zatrzymanie emisji, z powodu braku funduszy. O. Justyn zaczął szukać sponsorów
wśród wiernych. Sophia Hubert wyjaśniała:
Pan Howell przyszedł do mnie i powiedział, że ‘Godzina Różańcowa'
dobrze sobie radzi, ale uważa, iż Polonia nie ma wystarczających funduszy, żeby
wesprzeć finansowo audycję O. Justyna. Wtedy powstał pomysł wystawienia komedii
w salce kościoła Bożego Ciała. Narodził się kabaret pt. ‘Józef Pułaski -
Biedaczyna ’. Występy
zaczęły się 3 kwietnia 1932 roku, z poparciem pana H. H. Howell 'a i Józefa Dombrowskiego. Organizowano również bazary i
pikniki w celach zbierania funduszy. Tak postało Stowarzyszenie - ‘Liga Godziny
Różańcowej’, które istnieje do dziś.
Pierwsze
oficjalne zebranie Ligi Godziny
Różańcowej odbyło się w sali kościoła Bożego
Ciała, 18 grudnia 1932 roku, w tydzień po zatrzymaniu programu.
Pani
Konstancja Szeliga była przewodniczącą grupy, a Sophia Hubert sekretarką. Na
drugim zebraniu, jakie miało miejsce 5 stycznia 1933 roku uczestniczyło
jedenaście osób. To były skromne początki stowarzyszenia, które później zebrało
tysiące dolarów na finansowanie programów O. Justyna.
Nowa
organizacja rozwijała się w szybkim tempie. 24 stycznia 1933 liczyła już 720
członków. Przewodniczącym został Stanisław Zabłoński, który przewidywał, że
grupa powiększy się o około 300 osób do końca lutego. Członkowie stowarzyszenia
pospieszyli natychmiast na ratunek. W czasie bazarów w 1933 roku zebrano 998
dolarów potrzebnych na wznowienie audycji. W ciągu kilku następnych lat
powstały podobne grupy w miastach, gdzie była nadawana audycja. Najbardziej
popularnym wydarzeniem był organizowany przez „Ligę” coroczny letni piknik przy
Liceum Św. Franciszka. Tłum ludzi (blisko 20 tysięcy) uczestniczył w tym
wydarzeniu.
Jakkolwiek
składki wiernych nigdy nie były wystarczające, aby pokryć koszty audycji, to
utwierdzały O. Justyna w przekonaniu jak ważna jest jego praca. Trzeba tu
szczególnie wspomnieć zaangażowanie duchowieństwa polsko-amerykańskiego w całym
kraju, w zbieraniu dotacji na program. Zjednoczenie Polskie Rzymsko-Katolickie
w Ameryce, Unia Polska w Ameryce oraz Związek Narodowy Polski dokładali się
również do składek. Ponadto w stanie Massachusets, Dr Jan S. Jorczak i O. Emil
Tokarz, OFM Conv. zorganizowali grupę muzyczną o nazwie „Goofus Club”, która
również wspomagała materialnie Godzinę
Różańcową.
Dzięki
pomocy finansowej 5 marca 1933 roku udało się O. Justynowi przetrwać trudny
okres. W 1936 roku O. Justyn powiększył sieć nadawania audycji o dodatkowe pięć
stacji a w 1937 roku ilość radiostacji powiększyła się dwukrotnie. W roku 1939
istniało ich już piętnaście. W 1940 dołączyły dodatkowo jeszcze dwie stacje.
Także w 1959 roku, gdy zmarł O. Justyn, Godzina
Różańcowa obejmowała siedemdziesiąt dwie stacje
radiowe.
W: O. Klemens Jarnot, Życie i dokonania Przewielebnego O. Justyna M. Figasa, Athol Springs 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz